Duma duża...

... a w następnym poście mała ;)

Buenos dias!

Dzisiaj pochwalę się Wam moją drugą AR (no, właściwie pierwszą, bo z z tej pierwszej pierwszej niewiele zostało). Jest to absolutne cudo w skali traditional, Affinity od Sarah Rose!!!




Figurka jest wykonana z białej żywicy na drucie, przez co dosyć ciężka (waży więcej niż Phoenix!). Mi trafił się przepiękny odlew, nie ma dużo niedoskonałości, ba! Na swoim uroczym nochalu posiada wypustki, skóra między przednimi nogami a klatką piersiową jest cudnie pomarszczona, nie brakuje kasztanów i żyłek.




Charlotte* jest niepomalowana jak wszystkie konie AR po kupieniu od artysty. Co prawda moja jest z drugiej ręki, bo edycja Affinity skończyła się już kilka lat temu, ale poprzednia właścicielka nic z nią nie robiła. Model przedstawia młodą, (na moje oko dwuletnią?) klacz pełnej krwi angielskiej, czyli przedstawicielkę jednej z moich ulubionych ras. Od kiedy zobaczyłam to zdjęcie: http://www.rosehorse.com/images/gallery/traditional/affinity/large%20pics/img_3319-b.jpg   Aff stała się moim marzeniem. Niestety już wtedy była wycofana, a poza tym jak mogłam marzyć o drogim koniu AR, kiedy Breyer był dla mnie mega wydatkiem? A jednak, teraz, około rok później mogę podziwiać to cudeńko na półce. Pamiętajcie, żeby nie wątpić w powodzenie Waszych modelarskich marzeń!


Figurka zdecydowanie nie jest idealna, jak dla mnie mogłaby mieć nieco dłuższą szyję i odrobinę większy pysk, ale przecież idealnych koni też nie ma. Za to jestem pewna, że niema koni z tak zaznaczonymi mięśniami. Tu pani Rose troszkę przesadziła moim zdaniem ;)

Zobaczcie, jaka ze mnie kochana brzydula!
Lotte jest w skali ~1:8, to duży Traditional. Nie mam w kolekcji konia wyższego od niej, chociaż przecież jestem posiadaczką Topsailsa czy Ideala.
Na zdjęciach grzecznie pozowała w ozdobnym ogłowiu wyścigowym mojego autorstwa. Czyż nie jest idealne do zdjęć? Moim zdaniem, chociaż wygląda niezbyt realistycznie to pasuje Charlotte.
A teraz łapcie jeszcze dwie foty:



Jak Wam się podoba taki mroczny klimat? To z okazji Halloween. Może uda mi się coś halloweenowego wydziergać dla moich figurek, jestem pewna, że byłyby zachwycone.



*cały czas wacham się między Charlotte (Lotte), Collin, a Cascarą Del Sueño (Cassie). Help?

To już koniec, mam nadzieję, że post się podobał. Już niedługo (obiecuję, że nie za miesiąc!) opis mojej trzeciej aka drugiej AR, tym razem w skali niewiadomej. Btw może wy mi z tym pomożecie, bo ja nie mam pojęcia, czy zaliczać Garayusupa do Classic czy Little Bits. Ale to w następnej notce, na razie żegnam się z Wami i cóż... Czekam, aż Aff nabierze kolorków ;) Według moich obliczeń to jeszcze niecały rok. 
Adios!



Komentarze

  1. Gratuluję modelu!
    Aż spytam z ciekawości, jakie planujesz kolorki? Mi może sama rzeźba nie do końca podeszła, jakoś mam w gustach inne typu, to i tak stwierdzam, że warta uwagi, jeszcze raz grauluję :).
    Pozdrawiam!
    ~Zafira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Zafira! Dalej myślę, ale chyba coś a'lá siwiejąca kasztanka? Nie wiem jak nazwać maść która chodzi mi po głowie. Coś jak deresz ale z jabłkami i siwy. Także ten xD

      Usuń
  2. Jest PRZEPIĘKNA! Strasznie podoba mi się jej głowa i spojrzenie, delikatny stęp, cudna szyja... Mięśnie mocno zaznaczone, ale mimo wszystko bardzo realistycznie wyglądają. I jaki odlew dobry :D
    Wielkie graty, zajrzyj do mnie też potem koniecznie na post o moim żywiczaku. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że tobie też się podoba! Dla mnie to absolutny cud :D Odlew prawie jak od Horse and Bird, no tylko ten boleć trochę przeszkadza. A do ciebie na stówę wpadnę, jak zwykle, bo masz bardzo fajnego bloga no i Eliaska się doczekać nie mogę ;)

      Usuń
  3. Świetna ARka, widać, że młoda kobyłka. Rzeźbienie jest cudowne, mnie najbardziej zachwyciła głowa i nogi, łącznie z kopytkami :D
    Nie mogę się doczekać jakiś mrocznych zestawików, które wprowadziłoby nas do atmosfery. Co prawda ja tego święta nie obchodzę, ale może być ciekawie! :3
    Pozdrawiam, zapraszam również do mnie:
    kamillakur.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Affinity dziękuje :D Na stroje mam już 8 projektów, ale teraz pytanie co mi z tego wyjdzie xD Napewno chciałabym jednorożca, ognika i ducha.

      Usuń
  4. Gratuluję tak wspaniałego ARka. Klacz jest przepiękna - ma wiele detali, ogólnie cała sylwetka prezentuje się dobrze a szczegóły dodają jej lekkości. Najbardziej w tym modelu zwróciłam uwagę na świetnie dopracowane przez artystkę nogi (a zwłaszcza pęciny!) oraz mięśnie które uwydatniają się na zadzie. Ogłowie które zrobiłaś bardzo do niej pasuje, mimo, że jest mało realistyczne - jest delikatne i nie powoduje, że model staje się 'ciężki'. Cóż, jednym słowem - gratuluję i czekam na kolejny post!

    Zapraszam do mnie na n/n.

    Pozdrawiam,
    Paulina M.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty